Konnichiwa,
Jeżeli będziecie w Londynie choćby przejazdem, koniecznie musicie zobaczyć jakąś sztukę Szekspira w jego teatrze, czyli Shakespeare's Globe. Jest to jedna ze 100 rzeczy, które należy zrobić w życiu (nie chcę pisać "zanim umrzecie", bo brzmi to potwornie). Ponieważ mam za sobą to doświadczenie (trzy lata temu oglądałam tam Makbeta) i moim zdaniem jest ono bezcenne, więc postanowiłam się nim podzielić. Oto lista rzeczy, które warto wziąć pod uwagę, zanim wybierzecie się do Sheakspeare's Globe:
1. Sezon. Przedstawienia w Shakespeare's Globe są grane w tak zwanym sezonie letnim, czyli od kwietnia do października. W pozostałe miesiące działa Sam Wanamaker Playhouse, który ma dach i ogrzewanie. Warto o tym pamiętać, jeżeli chcecie obejrzeć spektakl pod gołym niebem - w zimie to się nie uda.
2.Rezerwacja biletów. Bilety można kupić online, ale nie polecam tej metody. Jeżeli nie macie konta walutowego w funtach, stracicie pieniądze na przewalutowaniu. Może nie zruinuje to waszego budżetu, ale znacznie lepiej jest je zarezerwować i zapłacić przy odbiorze. (Nie myślcie, że przewalutowanie przyszło mi do głowy, jak kupowałam te bilety przez Internet siedząc w Aarhus. Ale posłuchajcie mojej rady, bez sensu jest tracić pieniądze przez takie głupoty).
3. Odbiór biletów. Nie odbywa się w samym teatrze, ale w tzw. foyer, które znajduje się w osobnym budynku.
4. Dojazd. Metrem do stacji Blackfriars, następnie pieszo jakieś 15 minut przez most na druga stronę Tamizy.
5. Millenium Bridge. Pamiętacie most, który grał w Harrym Potterze i Księciu Półkrwi? To znaczy, rozpadł się na kawałki w ułamku sekund po tym, jak zaatakowali go Śmierciożercy. Po tym moście można sobie normalnie chodzić i polecam się nim przespacerować w drodze do Shakespeare's Globe. (Ten most jest na zdjęciu :)
6. Deszcz. Tu niestety jest pewien problem - jeżeli nie zdecydujecie się na miejsce siedzące, bo koniecznie chcecie poczuć się jak w czasach elżbietańskich i stać sobie w teatrze, może Wam w tym przeszkodzić deszcz. Parasolki są zabronione (Wyobraźcie sobie, co będzie, jak w tłumie ludzi zgromadzonych pod sceną każdy zacznie otwierać swoją parasolkę).
7. Szpilki. Rada dla dziewczyn przekładających swój wygląd ponad wygodę: nie wkładajcie szpilek, jeżeli macie bilet na miejsce stojące. Nigdy. (Ja byłam bardzo głupia i tak zrobiłam).
8. Przedstawienia dwa razy dziennie. Niektóre przedstawienia odbywają się również w środku dnia.
9. Ruch lotniczy nad Tamizą. Nie zdziwcie się, jeżeli nagle aktorzy przerwą dialog w środku sceny - nie oznacza to, że zapomnieli tekstu. Oznacza to, że w pobliżu właśnie przelatuje samolot.
10. Stratford-upon-Avon. Jeżeli spodoba Wam się w The Globe, polecam również wybrać się do rodzinnego miasta Szekspira, czyli do Stratfordu nad Avonem.
P.S. Wybaczcie, że nie mam zdjęcia przedstawiającego ten teatr, ale żadne z moich prywatnych się nie nadaje.