10/06/2016

Akademiki w Danii



Ten post był już publikowany na moim blogu, który pisałam, będąc w Aarhus na Erasmusie. #repost

Hejsån! Dzisiaj kolejny post z serii Dania. Jeżeli ktoś z Was rozważa studia w tym kraju (chociażby dlatego, że są za darmo ;), polecam poczytać o moich przygodach z duńskimi akademikami. Może Wam się przydać, ponieważ bardzo wiele z nich ma identyczny standard. Np. jeżeli zakwaterowanie załatwia Wam uczelnia (to też jest standard w Danii - można, ale nie trzeba korzystać), prawdopodobnie będą tam obowiązywały bardzo podobne zasady i warunki. Moje doświadczenia dotyczą wyłącznie Aarhus Universitet, więc w Kopenhadze, Odense czy Aalborgu jest trochę inaczej, no i wszystko zależy od akademika.
Tak jak wspominałam, uczelnia zapewnia studentom możliwość zakwaterowania, co jest bardzo przydatne, bo nie trzeba potem szukać mieszkania lub pokoju na miejscu. W przypadku akademików jest to bardzo bezpieczna opcja - w Aarhus istnieje ich cała sieć i wszystkie mają bardzo podobny standard, więc przykre niespodzianki zdarzają się rzadko. 

1. Aplikacja. O miejsce akademiku należy się ubiegać jak najwcześniej, czyli w tym samym momencie, kiedy aplikujemy się na uczelnię (w przypadku AU aplikacja odbywa się online). Opcja zakwaterowania jest opcjonalna. Można wybrać miejsce w akademiku lub w mieszkaniu. Z tego, co pamiętam, można też wpisać tak zwane preferencje typu: "proximity of the campus" oraz inne, ale ludzie, którzy rozpatrują te podania nie za bardzo się nimi przejmują. Mnie za pierwszym razem zakwaterowano w Skodstrup, 18 km od kampusu AU. 
Pokoje w akademikach, które są blisko kampusu, są przeważnie bardzo małe, a kuchnię i łazienkę dzieli się z całym piętrem (6-11 osób).
2. Opiekun. Po przyjeździe każdym zagranicznym (international) studentem zajmuje się opiekun, też student, który odbiera Was z dworca/lotniska, wiezie do akademika, załatwia z Wami wszystkie formalności związane z legalizacją pobytu w Danii (np. wniosek o CPR number - Wasze ubezpieczenie) i pomaga Wam, jak macie jakiś problem na uczelni lub w akademiku.
3. Po zakwaterowaniu. Należy się zgłosić do administratora, żeby obejrzał Wasz pokój i od razu zgłaszać wszystkie usterki (Nie myślicie, że byłam taka mądra i to zrobiłam. Moja współlokatorka wyniosła się pierwsza i potem zaklejałam dziury w ścianach w jej pokoju, które co ciekawe zrobił jej poprzednik).
4. Wyposażenie. Standardowe wyposażenie pokoju dla studentów z wymiany to szafa, łóżko, biurko i fotel. To powinniście zastać, ale bywa różnie. Np. w moim pokoju był tylko materac i nie miałam krzesła, ale wystarczyło zgłosić się do International Center i brakujące rzeczy dojechały następnego dnia. UWAGA! Jeżeli przyjeżdżacie do Danii na całe studia, akademiki nie mają obowiązku zapewnić Wam żadnego wyposażenia. Niestety.
5. Pralnia. W łazience pralki brak, ale w każdym akademiku znajduje się pralnia, w której  można prać, co się chce i kiedy się chce - drzwi otwiera się przy użyciu czipa/karty magnetycznej, a do obsługi pralki jest specjalna karta vaskekort. Na tej karcie zapisywane są tzw. opłaty za korzystanie z pralki. System jest trochę dziwny i w moim akademiku nikt go nie ogarniał. Podejrzewam, że jedno pranie tygodniowo jest po prostu dozwolone i nie trzeba za nie płacić. W zależności od standardu akademika w pralkach jest płyn do prania,mydło lub proszek. 
6. Depozyt. Depozyt, zwany inaczej kaucją, wynosi 3-miesięczny czynsz za pokój. W Skodstrup było to około 7 tysięcy koron (jakieś 4 tysiące złotych). Jest to niestety kupa kasy, którą trzeba wpłacić od razu po wprowadzce, ale przy wyjeździe dostaniecie ją z powrotem (O ile zostawicie po sobie porządek).

To by było na tyle jeżeli chodzi o wprowadzanie się do akademika. Teraz część II, czyli jak się wyprowadzać. Tu zaczynają się schody.

Pierwsza rzecz - dzień wyprowadzki nie jest dniem, w którym wygasa kontrakt w akademiku. Ani na odwrót. Dzień wyprowadzki to dzień wyprowadzki, a dzień końca kontraktu to dzień końca kontraktu. I dzieli je siedem dni roboczych. 

Mój kontrakt był ważny do 31 stycznia 2014, co oznaczało, że musiałam się wynieść z mieszkania 24 stycznia. Wynieść się, to znaczy zabrać wszystko z własnego pokoju, kuchni oraz łazienki. A wcześniej posprzątać na błysk całość, łącznie z zaklejeniem dziur w ścianach klajstrem użytkowym oraz odkurzaniem wentylatora w łazience.(Musiałam to zrobić sama, ponieważ moja współlokatorka wyprowadziła się przed Świętami. Przysięgam, że przy najbliższej okazji odwiedzę ją w jej rodzinnym Monachium, najlepiej podczas Oktoberfestu. Bój się, Yasmin.)

Sprzątanie zajęło mi trzy dni, a i tak podczas inspekcji okazało się, że jest niewystarczająco czysto. Gdyby nie fakt, że mieszkanie oglądał mój znajomy, miałabym półtora tysiąca koron w plecy. Takie są stawki za sprzątanie w tym kraju. Łał. Jednorazowe sprzątanie za półtora tysiąca. Zastanawiałam się nad przekwalifikowaniem (czyli rzuceniem studiów i złapaniem za mop), ale Dennis (administrator) powiedział, że nie powinnam zajmować się tym zawodowo. Pewnie dlatego, że nie odkurzyłam za kuchenką albo coś w tym stylu.

Następna ważna rzecz - dzień wyprowadzki i dzień rozpoczęcia nowego kontraktu, jak już pisałam, dzieli zwykle siedem dni roboczych. Oznacza to tydzień bezdomności. International Center, które teoretycznie jest pośrednikiem pomiędzy studentem a akademikiem, nie chce mieć z tą sprawą nic wspólnego. 

Trzecia sprawa - Nie można wprowadzać się w sobotę ani niedzielę, bo administrator ma wolne, a IC jest nieczynne i nie da Wam kluczy (o ile w ogóle dostało je z końcem poprzedniego tygodnia).

Przewóz rzeczy to również Twój problem. Chociaż może się wydawać, że jest inaczej i niektórzy ludzie mówią ci, że takiego problemu nie będzie - próba zorganizowania sobie transportu w IC kończy się komunikatem: Regretfully we don't provide a transport  z ich strony. 

Tak więc łatwo nie jest, ale da się przeżyć. Mam nadzieję, że pomogłam :)

9 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ludzie robią w tych akademikach, że są dziury ścianach? :D Chociaż na akademikach mojej uczelni latają rowery z okien albo mikrofalówki, jednakże o rozwalaniu ścian nie słyszałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Montują tam półki, a potem ściągają je ze ścian przy przeprowadzce. Tak myślę. Ściany nie są rozwalane, tylko po prostu dziurawione ;) Gdzie Ty studiujesz? :D
      xoxo

      Usuń
    2. Że też chce im się półki wieszać, a potem zdejmować, ja wolałbym na podłodze wszystko trzymać :P Leniwiec ze mnie - próbowałem leczyć, terapia nic nie dała :P Studiuję w Lublinie. Ale słyszałem, że różne rzeczy z okien akademików latają nie tylko w moim mieście :)

      Usuń
    3. Ooo, Lublin :) Mój tata wykłada tam na UMCSie. O lublińskich akademikach słyszałam różne rzeczy ;) Np. moja koleżanka studiowała tam na Uniwersytecie Medycznym i mieszkała w akademiku, gdzie podobno koledzy z roku odpalili gaśnicę na korytarzu ... i było biało na kilku piętrach :D Podobno prawdziwa historia, może trochę ją podkoloryzowałam :)

      Usuń
    4. A propos półek to muszą po prostu zabrać wszystko z pokoju - takie są przepisy. Półki i tak zwykle lądują na śmietniku :D

      Usuń
  3. Przepiękny budynek! Ja mieszkałam w prl-owskim, szarym akademcu i to nie jednym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny, nie? Niestety w nim nie mieszkałam :D
      Nazywa się Tiegten Kollegiet i znajduje się w Kopenhadze. W Aarhus takich nie ma :( Mieszkałam najpierw w Skodstrup, w którym w latach 50. był największy zakład przetwórstwa mlecznego w całej Jutlandii. Obecnie akademik wygląda tak: http://www.kollegiekontoret.dk/kloevergaarden-en/pictures/
      A potem wyniosłam się do Skejbyparken, który był ohydną szarą bryłą. Ale przynajmniej był w miarę blisko uczelni :)

      Usuń
  4. 31 yr old Research Nurse Salmon O'Collopy, hailing from Thorold enjoys watching movies like Laissons Lucie faire ! and Flower arranging. Took a trip to My Son Sanctuary and drives a Ferrari 250 GT SWB Speciale Aerodinamica. ta strona

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Mam nadzieję, że spodobał Ci się post i zapraszam na następny. xoxo



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...