1/10/2017

2017



W 2017 chcę:

1. Chcę zacząć i skończyć szkołę,
2. Pozyskać własne mieszkanie,
3. Kontynuować bycie panią Dulską 
Pewnie nie rozumiecie, ale trudno. Wszystko w swoim czasie ;)
4. Rozbudować blog,
5. Uzbierać pieniądze na podróże,
6. Wyleczyć się
i
7. Ogarnąć moje życie towarzyskie

Piszę skrótami, bo większość rzeczy na tej liście to tak naprawdę ciąg dalszy z 2016 roku. Poza tym wydaje mi się, że zdradzanie wszystkich szczegółów jest trochę bez sensu. Pomijając punkt 3, przy którym należą Wam się wyjaśnienia. Dzisiaj nie jest na nie najlepsza pora, więc niestety - musicie trochę poczekać.

Jakie są wasze plany na ten rok? Zapraszam do komentowania :)

xoxo




1/02/2017

Prolaktynoma 2016 - podsumowanie



Witajcie w Nowym Roku!

Ostatnio dawno nie pisałam nic na temat swoich celów -  zatem przyszedł czas na podsumowanie ostatniego roku. Wiecie, dużo czasu rozmyślałam nad tym, jaki był dla mnie rok 2016 i cóż, muszę przyznać, że był dokładnie taki, jak chciałam. No, może prawie. Jest kilka rzeczy, które nie mi nie wyszły, ale o tym zaraz. 

2016 - zrealizowane cele

1. Przeprowadzka. Mieszkam teraz w Krakowie, co miało nastąpić dopiero w 2017 roku, ale niespodziewanie pewne sprawy się przyśpieszyły. Tak, oznacza, że coś musiało nie wyjść, żeby mogło wyjść właśnie to, ale ostatecznie - cel osiągnięty! Mieszkam samodzielnie.
2. Założenie bloga. W styczniu założyłam ten blog i napisałam łącznie 44 posty. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i ponad 5000 wejść (są dni, kiedy zastanawiam się, czy to ja nabijam te wszystkie wejścia, ale pocieszam się tym, że to chyba niemożliwe).
Dziękuję, że jesteście i czytacie.
3. Nowy plan leczenia. Chodzi nie tyle nowe leki, bo przez cały czas przyjmuję bromokryptynę. Brałam już Parlodel, w którego składzie znajduje się bromokryptyna, teraz biorę Bromergon, w którym też jest bromokryptyna. Chodzi po prostu o inne podejście do mojej choroby. Wiem, skąd się wzięła i już się nie wściekam, że tak wyszło. Nie mam też najmniejszej ochoty użerać się o to z moją byłą uczelnią. Mam za to szczerą i wielką nadzieję, że pewnego dnia UW spotka na swojej drodze kogoś, kto w podobnej sytuacji będzie miał więcej do stracenia niż ja. Szczęśliwego Nowego Roku ;)
4. Misja życiowa. Na razie da się o niej powiedzieć, że a) istnieje b) jest bardzo ważna i c) na razie jest ściśle tajna i musicie uwierzyć, że mówię prawdę, a nie że dopisuję duże słowo i dodatkowy punkt na tej liście. 
5. Kontynuacja nauki. Jest to rzecz, której nie było na liście celów i która urodziła się w trakcie roku, ale nie zmienia to faktu, że znalazłam szkołę konstrukcji ubioru i że zaczynam ją w lutym. To już za miesiąc!!!
6. Odnowienie dawnych przyjaźni/znajomości. Przynajmniej tych facebookowych ;) Jeżeli chcecie przeczytać, jak naprawdę było, zapraszam tutaj.

To chyba wszystko, co udało mi się zrobić w 2016 roku :) Już wkrótce ujawnię moje plany na 2017. Na koniec chciałabym życzyć wszystkim czytającym i zaglądającym tutaj podobnych list z celami na Nowy Rok oraz wytrwałości w ich realizowaniu. Była już kartka noworoczna na fb, ale chciałam to jeszcze specjalnie napisać z dedykacją dla Was. 





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...